Dbanie o zdrowie czy hipochondria?


Gdzie jest granica między zwykłym dbaniem o swoje zdrowie, a popadaniem w hipochondrię? Żyjemy w kulturze ignorancji, a gdy ktoś robi sobie okresowe badania, albo sprawdza i nie bagatelizuje nawet małych dolegliwości - uważany jest za wariata i hipochondryka. Żadna skrajność nie jest dobra, ale jeśli miałabym wybierać: moim zdaniem lepiej być nadgorliwym niż kompletnym ignorantem.

Komentarze

Popularne posty